Tajna baza Asasynów

[Elynn]

Do środka weszli mistrzowie.
-Powinny wystarczyć- użmiechnął się.

Rozprawa przeszła tak jak chciała Alex. Nicki została skazana na taką samą śmierć jaką zginął Ezio...

/Alex mogła wymyślić jezcze gorrszą śmierć niż Ezia xD

[Alexandra]

// To jak tam chcesz xD Trochę tylko to dziwne, że uwierzyli nowej na słowo, nic nie sprawdzając xD

Nie sądziła, że pójdzie tak łatwo. Chyba mam szczęście. Ledwie zdążyła to pomyśleć, gdy poczuła, że znów robi się jej niedobrze. Stłumiła jakoś odruch wymiotny. Przecież nie będzie tu zwracać.

[Elynn]

//Wiesz, jak dobrze znali jej rodzinke itd. XD

-A co z Cate! Nie mogę jej zostawić!- krzyczała Nicki.

[Alexandra]

// No chyba, że tak... xD Chociaż to i tak naciągane xD

Cate? No tak... Jej siostra... Alex zrobiło się trochę żal Młodej. Wiedziała, w końcu, jak to jest stracić siostrę.
- Mogłabym się nią zaopiekować... - rzuciła, dziwiąc się sobie, że rzeczywiście to mówi.

[Elynn]

//Ciii... xD

Nicki w tej chwili chciała rzucić Alex nieprzyjemne słowa i spojrzenie, lecz stała już przed drzwiami sali w której wykonywano wyroki...I kaput! Nicki dużo przeżyła i w końcu ma święty spokój.

[Alexandra]

Patrzyła na wszystko ze stoickim niemal spokojem. Potem podszedł do niej Mistrz.
- Na pewno dasz radę zaopiekować się nastolatką?
- Wydaje mi się, że tak - odparła.
- No dobrze - westchnął - W takim razie ustanawiam cię jej opiekunką. Jesteś od teraz za nią odpowiedzialna.
Skinęła głową. Dopiero po chwili do niej dotarło, że będzie wychowywać młodą Asasynkę. W co ona się wpakowała...
- Mistrzu... Chciałabym dowiedzieć się jeszcze czegoś o mojej rodzinie... - podjęła inny temat.

[Elynn]

-Co jeszcze chcesz wiedzieć?

[Alexandra]

- Jakimi byli ludźmi, czym się zajmowali...

[Elynn]

-Walczyli z templariuszami... Z tego co pamiętam to Twój ojciec miał siostrę...

[Alexandra]

Jak to walczyli z Templariuszami?... (Hjaa... Tylko ja pisze te wszystkie zakony wielką literą xD) Przecież... Ale... Ehh...
W tym momencie wróciły do niej jakieś mgliste wspomnienia z dzieciństwa. Wynikało z nich, że Mistrz mógłby mieć rację. W takim razie... Opiekunowie ją okłamali... Zrobili z niej Templariuszkę. Zrobili z potomkini asasyńskiego rodu Templariuszkę... a ona tak im ufała. Wierzyła w każde ich słowo. Zabiła tylu niewinnych, przez nich.
- To znaczy, że miałam ciotkę? I nikt mi o tym nie powiedział? Dlaczego to ona się nie zajęła mną i Jess?

[Elynn]

-Cholera jasna!- krzyknął.
-Bo miała na głowie małą Nicki i Cate w brzuchu...- przypomniał sb wszystko.
-A później ją i jej męża zamordowano...

[Alexandra]

- Uhh... - mruknęła, spuszczając głowę. Nagle do niej dotarło, co powiedział Mistrz.
- Nicki i Cate?! - niemal nie krzyknęła, zszokowana.

[Elynn]

Cate wślizgnęła się do środka z nadzieją, pe znajdzie tu Nicki.
-Owszem...- dlaczego nie powiedział jej tego wcześniej?!

[Alexandra]

// Można by napisać niezłą powieść, o losach naszych wszystkich postaci xD

Uwiodła chłopaka swojej kuzynki. Potem go zabiła. Następnie posłała ją na śmierć, zrzucając na nią swoją winę...
- Chole*a... - właśnie dostrzegła Młodą. Popatrzyła na nią, jakby zobaczyła ducha.

[Elynn]

//XD

Mistrz odszedł. Miał swoje sprawy.
Cate starała się unikać spojrzenia nieznajomej i niewychodzić z cienia.