Zerknął na Logana.
I co? Mieli teraz tak po prostu pozwolić jej pójść dalej? Żeby mogła tak samo nagle zniknąć, jak się pojawiła?
Connor nie chciał do tego dopuścić. Przeczucie coś mu podpowiadało... Zresztą... Ta dziewczyna go... Zaciekawiła. Tak, zaciekawiła.
Wstał, dziwiąc się jednak sobie, że rzeczywiście to robi, po ruszył kawałek za Ciri.
- Zaczekaj... - powiedział, sam przystając. Zaczekaj... A jak się zatrzyma, to co? Co jej powie? Poprosi, żeby została, czy co?... Stwierdził, że chyba jednak głupio zrobił. Ale już za późno. Wlepił w dziewczynę wyczekujący wzrok.