Park w centrum

[Nicki]

-Znowu się zaczyna...- mruknęła. W duszy liczyła na to że starszy Auditore nagle tu wparuje i zrobi z nim porządek.
-Wiesz, nie mam pojęcia co tu robisz. A kto cię pobił to nie wiem- powiedziała. Nie wiedziała jak zareaguje na wiadomość że jest wilkokrwistym assasynem.

[Ezio]

Co znowu się zaczyna? Ona wszystko wie, tylko nie chce mi powiedzieć!
- Odnoszę wrażenie, że jednak wiesz... - zmrużył oczy i wlepił w nią świdrujące spojrzenie.

[Nicki]

-Jak bym ci powiedziała kim jesteś i kto ci to zrobił i trak byś mi nie uwierzył...- powiedziała patrząc w niebo.

[Ezio]

Przekrzywił lekko głowę.
- No dawaj.

[Nicki]

-Jesteś...wiesz...wszystko ci powiem gdy gdzieś ze mną pójdziesz...- powiedziała. Spróbuje zaciągnąć go do wujka Ezia.

[Ezio]

Zamyślił się. A zresztą! Co mi szkodzi!
- Prowadź!

[Nicki]

-No to chodź- powiedziała i poszła w kierunku jeziora. <wyszła.

[Ezio]

Poszedł za dziewczyną, oglądając się tylko za siebie, czy ktoś za nimi nie podąża. To wszystko było mocno podejrzane.

[Ezio]

Erick przyszedł tu w nadziei, że uwolni się od Asasynów, zwłaszcza od tamtej... Przecież oni powinni unikać tłumów takich, jak w centrum... Przynajmniej liczył na to, że wśród tylu świadków nic mu nie grozi.


_______
 

[Ezio]

Usiadł na ławce, jednak długo na niej nie posiedział. Zaraz krótki ból głowy, ciemność przed oczami i wrócił Ezio.
Rozejrzał się dookoła i cicho westchnął. Miał jakieś dziwne przeczucie, że coś złego się dzieje... Wstał i wrócił, skąd przyszedł, idąc po swoim zapachu, jak po tropie.

[Nicki]

Weszła. Usiadła na ławce. Zaczęła myśleć o ostatnich wydarzeniach...

[Ezio]

Wszedł powolnym krokiem, usiłując sobie wszystko poukładać. Oczywiście, średnio mu to szło. Dalej nie mógł w to uwierzyć. Trafił tu za Nicki, trochę nieświadomie.

[Nicki]

Z zamyśleń wyrwał ją zapach wilkokrwistego. Uniosła głowę i ujrzała Ezia. Uznała, że nie chce z nią rozmawiać, za dużo się ostatnio stało. Wróciła do swych myśli.

[Ezio]

Usiadł na ławce, obok dziewczyny. Bardzo chciał z nią pogadać, choćby o niczym, ale nie miał pojęcia, jak się za to zabrać.

[Nicki]

*Usiadł obok mnie?*- zdziwiła się.
-Yhmm, cześć- powiedziała spuszczając głowę.