Autor Wątek: Park w centrum  (Przeczytany 27116 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #105 dnia: Kwiecień 08, 2015, 16:51:25 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Również wyszedł, podążając za Ciri, nadal z jedną ręką w kieszeni.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #106 dnia: Maj 09, 2015, 14:55:45 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Weszła. Prawdopodobnie i tak będzie za wcześnie, ale zaczynała lubic to miejsce. Usiadła na jednej z ławek, wyjmując z torby "Nędzników" w wersji kieszonkowej. Ciri nie lubiła się nudzić.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #107 dnia: Maj 09, 2015, 15:06:41 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Chcąc dostać się do swojego szałasu w lesie (tak, nadal nie zadbał o prawdziwe mieszkanie) najkrótszą drogą, musiał przejść przez park. Tak też miał zamiar zrobić. Szedł ścieżkami wśród drzew w kapturze na głowie i rękami w kieszeni, niczym nie różniąc się od przeciętnego "dresa".
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #108 dnia: Maj 09, 2015, 19:10:36 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Wiedziona przeczuciem podniosła głowę. Jak go rozpoznała? Sama nie potrafiła tego określić. Może sposób chodzenia, a może po prostu... Nie, to byłoby głupie. Jej uczucia względem Connora zmieniły sie w chwili pojawienia się Dean'a. Templariusz mówił jej wiele rzeczy. Między innymi to, że Connor miał miec coś wspólnego z zabiciem jej wuja. Był on jedynym członkiem rodziny, który później dbał o Ciri.
Obserwowała Connora uważnym spojrzeniem znad książki.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #109 dnia: Maj 09, 2015, 21:11:26 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Zerknął w kierunku fontanny, jednak po drodze jego wzrok ześliznął się na jedną z ławek, na której siedziała białowłosa dziewczyna... Oczywiście, to była Ciri. Przystanął na chwilę, zastanawiając się, co ma zrobić. W końcu zdecydował się podejść, ale nie usiadł koło niej.
- Cześć... Jak tam? - zapytał niby od niechcenia, wyjmując prawą dłoń z kieszeni.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #110 dnia: Maj 09, 2015, 21:15:20 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Widziała, że kieruje sie w jej strone. Przyjęła go więc bez specjalnego zaskoczenia. Rzuciła tylko ostrożne spojrzenie dookoła.
-Cześć. Dobrze, a u ciebie?-Złożyła książkę na ławce.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #111 dnia: Maj 09, 2015, 21:36:32 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- Też źle nie jest - odparł. Jak on nie cierpiał tych zwrotów. Takie sztuczne. Przecież nikt i tak nie wyżali ci się na powitanie, nawet jeśli coś jest nie tak. Ale jednak i on zaczynał w ten sposób rozmowy.
I ten niezręczny moment, kiedy nie ma co się powiedzieć, bo to, co chodzi po głowie jest zbyt poważne i w żaden sposób nie chce przejść przez gardło.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #112 dnia: Maj 09, 2015, 21:43:24 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Podniosła się, na widok kogoś za plecami Connora. Minęła go z delikatnym uśmiechem podchodząc do Dean'a.
-Cześć skarbie-uśmiech na twarzy czarnowłosego chłopaka był dziwny.
Skinęła mu głową bez słowa, acz widać było, że nie zmusza się do tego powitania.
Dean skinął głową Connorowi z podejrzanym błyskiem w oku.
Ciri odwróciła się w stronę asasyna.
-Do zobaczenia Connor. Miło było... Się spotkać-mruknęła zbierając swoje rzeczy. Gdy oboje z Dean'em szykowali się do odejścia, chłopak pokazał za plecami dziewczyny wiadome rzeczy (ei, nie będę ich wypisywać w fabule, pigułka gwałtu i prezerwatywy, bachora nikt nie chce). Posłał Connorowi uśmiech zwycięzcy i dołączył do Ciri, kierując się w stronę bloków. Jednym ze znaków, że Ciri nie chce i nie planuje tego co Dean, był fakt, że strząsała z siebie jego rękę, za każdym razem, gdy ta dotknęła jej ciała.
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2015, 10:21:19 wysłana przez Ciri »

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #113 dnia: Maj 10, 2015, 13:58:40 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Stał jak skamieniały, niezdolny do żadnego ruchu. Za nic nie chciał wierzyć swoim oczom w to, co mu pokazywały. Przecież to nie mogło być prawdą. Nie... Jego tu nie mogło być. Dean zginął już dawno temu. Skoro nie żyje, nie mogło go tu być, a tym bardziej niemożliwym było, żeby kręcił z Ciri, czyż nie? Ten jego uśmieszek... Chole*a! Connor! Ocknij się!
Zmusił się by odłożyć na bok puste rozmyślanie, a zająć się rzeczywistością i tym, co właśnie w tej chwili się działo. Nie, on mu na to nie pozwoli. Dean nie będzie mieszał jej w ich prywatne rozrachunki.
Odczekał chwilę, aż znikną z zasięgu wzroku i wykorzystał wszystkie swoje szpiegowskie i wilcze umiejętności by podążać za nimi nie zauważony.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #114 dnia: Styczeń 15, 2016, 18:26:19 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
Machał nogami, uderzając nimi przy tym o marmurowy murek, otaczający basen fontanny, na którym właśnie siedział.
Czekał.
Wyglądał strasznie. Zresztą jak każde dziecko ulicy. Jego jeansy całe były podarte i poprzecierane, bluza uwalana w błocie i kurzu, buty podziurawione. Nieco przydługie, tłuste włosy układały się jak chciały. Brud spod paznokci i charakterystyczny zapach, jakim przesiąknął, śpiąc czasem w melinach, wśród innych bezdomnych oznajmiały, że od dawna nie widział wanny, czy prysznica. Tylko plecak wydał się być w lepszym stanie. Uważał na niego. W końcu musiał mieć w czym nosić swoje drobiazgi.
Minęło jakieś półtora miesiąca, odkąd skutecznie udawało mu się unikać Lloyda. Swoją drogą, dziwne, że taki asasyn nie potrafił znaleźć jednego, zbuntowanego szczeniaka. Cóż, może go... Nie szukał...?...
Czekał na tamtego tajemniczego człowieka. Nie miał pojęcia, czemu mu uwierzył, ale jakoś tak wyszło. Nie to, żeby od razu się z nim zbyt spoufalał. Był ostrożny.
I za chwilę powinien się tu gdzieś pojawić. Miał wyjaśnić Ryanowi jeszcze parę spraw.
Rozejrzał się dookoła. Nikogo nie zauważył, nawet zwykłych przechodniów. O tej porze zawsze były pustki.

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #115 dnia: Styczeń 15, 2016, 21:16:14 »

Offline Irina

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 979
  • No pain, no game, sweetheart.
    • Zobacz profil
Mężczyzna poruszał się zaskakująco szybko. Cała jego postać, mimo przybrudzonej bluzy i zwyczajnych dżinsów, miała w sobie coś z dżentelmena. Ale prócz wrodzonej elegancji, czuło się w nim coś jeszcze. Pewien zwierzęcy punkt, który każe innym się bać.
Zaskakująco jasne oczy lustrowały uważnie otoczenie i zatrzymały się na Ryanie. Rosjanin przyspieszył, w międzyczasie ściągając z ramion plecak.
Przystojną twarz przecinała długa blizna, ślad po dawnym drapnięciu. Głębokim drapnięciu. Blond włosy opadały niesfornymi kosmykami na czoło.
- Cześć Ryan - w jego głosie przez drobną chwilę słychać było ten sam akcent, co u Iskry.
Irina mówiła inaczej, bez jakiegokolwiek akcentu.
- Miło, że przyszedłeś.
Facet wyjął z plecaka laptop o raz plik kartek.
- Wcześniej kontaktował się z tobą mój... podwładny. Wybadał sprawę i doniósł, że miałeś kontakt z obiema moimi... znajomymi. Sprawiły wiele problemów?
Here she comes, you better watch your step
She's going to break your heart in two, it's true
It's not hard to realize
Just look into her false colored eyes
She builds you up to just put you down, what a clown

'Cause everybody knows (She's a femme fatale)
The things she does to please (She's a femme fatale)
She's just a little tease (She's a femme fatale)
See the way she walks
Hear the way she talks

You're written in her book
You're number 37, have a look
She's going to smile to make you frown, what a clown
Little boy, she's from the street
Before you start, you're already beat
She's gonna play you for a fool, yes it's true




Love is for children.

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #116 dnia: Styczeń 16, 2016, 12:33:33 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Ryan:

Zeskoczył na ziemię i wciągnął swój plecak na jedno ramię. W ten sposób był gotowy do natychmiastowego odwrotu, w razie nagłej sytuacji. Fakt iż nie przyszedł ten sam gość, co poprzednio, kazał mu być bardziej podejrzliwym.
Zanim odpowiedział uważnie zlustrował wzrokiem blondyna.
- Można tak powiedzieć - powoli wypowiedział każde słowo.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #117 dnia: Styczeń 16, 2016, 12:43:49 »

Offline Irina

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 979
  • No pain, no game, sweetheart.
    • Zobacz profil
Mężczyzna przewrócił oczami.
- Wyglądasz jak zastraszony zwierzak. Z doświadczenia ci radzę, przestań. Strach i podejrzliwość nie są niczym złym dopóki ich nie okazujesz. Raisa... Albo Irina, bo pod takim imieniem ją znasz, mogłaby cię wiele nauczysz. Tchórzliwa suka, która uwielbia bawić się innymi.
Po raz pierwszy na obliczu nieznajomego, prócz drwiny pojawił się gniew.
Here she comes, you better watch your step
She's going to break your heart in two, it's true
It's not hard to realize
Just look into her false colored eyes
She builds you up to just put you down, what a clown

'Cause everybody knows (She's a femme fatale)
The things she does to please (She's a femme fatale)
She's just a little tease (She's a femme fatale)
See the way she walks
Hear the way she talks

You're written in her book
You're number 37, have a look
She's going to smile to make you frown, what a clown
Little boy, she's from the street
Before you start, you're already beat
She's gonna play you for a fool, yes it's true




Love is for children.

Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #118 dnia: Styczeń 16, 2016, 12:51:50 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Ryan:

Jedynie prychnął, jednak podświadomie spróbował zastosować się do rady faceta.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Park w centrum
« Odpowiedź #119 dnia: Styczeń 16, 2016, 12:56:10 »

Offline Irina

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 979
  • No pain, no game, sweetheart.
    • Zobacz profil
- Która najpierw? Raisa czy... jak jej tam... - zajrzał do laptopa - Iskra?
Here she comes, you better watch your step
She's going to break your heart in two, it's true
It's not hard to realize
Just look into her false colored eyes
She builds you up to just put you down, what a clown

'Cause everybody knows (She's a femme fatale)
The things she does to please (She's a femme fatale)
She's just a little tease (She's a femme fatale)
See the way she walks
Hear the way she talks

You're written in her book
You're number 37, have a look
She's going to smile to make you frown, what a clown
Little boy, she's from the street
Before you start, you're already beat
She's gonna play you for a fool, yes it's true




Love is for children.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
diorako zameczek-rozmawiajmy wolodyjowskiego artofwar variabler