- Ja to mówiłem? - prychnął - Kurde, nie pamiętam... To pewnie Erick - westchnął. Spojrzał na Lyss - Nie myśl, że ja - rzucił od niechcenia. Zerknął w kierunku, w którym odszedł mistrz, po czym przeniósł wzrok na brata.
- Dajesz, nawijaj...
- No więc, wcale nie zginąłem na wojnie. Nie wiem, kto takie rzeczy gadał - powiedział Connor.
- A ojciec?
- On zginął... Ale słuchaj, bo się nieźle porobiło... - zaczął starszy chłopak, zerkając porozumiewawczo na Alyss.