Ogromny las

[Nicki]

Zmieniła się.
-Tak już jest i tyle.-powiedziała nóż zabłysł w jej ręce by po chwili wbić się w jedno z drzew.

[Ezio]

Zaśmiał się nerwowo.
- I co? Może mi jeszcze powiesz, że ja też się tak zmieniam?

[Nicki]

-Nie wiem czy ty potrafisz.  Wiem, że druga osoba, ktąra w tobie siedzi tak umie- powiedziała. Odwróciła się i wyjęła nóż z drzewa Schwała go szybko do torby.

[Ezio]

Skrzywił się.
- Druga osoba?... I jakbyś mogła się tym nożem już nie bawić... - jęknął, nadal się nie odklejając od tamtego drzewa.




_______________
Uwielbiam słowo "jęczeć" xD

[Nicki]

//Lece

-Nieważne. I tak nie zrouzumiesz. Tak jak on- powiedziała myśląc o Eziu.

[Ezio]

Zamyślił się.
- Czekaj... Ty sugerujesz, że mam rozdwojenie jaźni?...



__________________
Mondry sztudencik w końcu załapał  xD

[Nicki]

No tak!
-To może być to!- krzyknęła i uśmiechnęła się.
-Ezio cierpi na rozdwojenie jaźni! No i ty przy okazji...-powiedziała.

//XDDDDDDD Mądry sztudencik

[Ezio]

Tak zajął się tym rozdwojeniem jaźni, że zapomniał chwilowo o wilkokrwistych.
- Czyli ... Ja jestem ten wymyślony? Naprawdę nie istnieję? ... - westchnął.

____________
Szjup ^^
xD

[Nicki]

-No cóż...- powiedziała cicho.
-Da się z tym coś zrobić?!- zapytała pośpiesznie.

[Ezio]

- Może i się da... - mruknął - Ale to by oznaczało, że ... jakby umrę. A nie mam zamiaru.

[Nicki]

No cóż, miał rację.
-Tak. Masz rację. Mimo, że... tak jakby nie jesteś prawdziwy nie możemy się ciebie po prostu pozbyć...- powiedziała. Usiadła pod drzewem.

[Ezio]

// Szczerze? ... Głupie to jest xD

Westchnął.
- To okropne wrażenie. Wiedzieć, że jest się nikim. A właściwie to, że się nie istnieje... Że wcześniejsze wspomnienia, rodzina, znajomi, to tylko wytwór czyjejś wyobraźni...

[Nicki]

//XD Niech wraca Ezio! XD Spadam

[Connor]

// Zaaaaraaaaa wróci xD Bay...

[Nicki]

-A...a może nie wiem...żyłeś już kiedyś i twoje wspomnienia są realne?...

(XDDD)