Trop doprowadził go tutaj. Rozejrzał się, ale nie zauważył dziewczyny. Za to wyczuł inne wonie. Zaklął siarczyście. Dopiero mieli na karkach łowców, a teraz jeszcze oni! Znał właścicieli tych zapachów. To Templariusze... Na pewno ją porwali! Oh, żeby wtedy, w parku za nią poszedł, to pewnie nic by się nie stało!... Musi jej pomóc. Natychmiast. Tylko jak pozbyć się Młodej? Nie zabierze jej przecież ze sobą!