Autor Wątek: Lasek  (Przeczytany 22194 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Lasek
« Odpowiedź #75 dnia: Czerwiec 06, 2015, 22:50:09 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Ciri tymczasem znalazła w sobie dość siły by przeżyć. Ale co to było za życie? Najpierw upozorowała swoją śmierć, bo musiała jakoś pozbyć się i ludzkiej policji i tej pochodzącej od asasynów czy templariuszy. Każdego dnia w innym miejscu, w swoich postojach zachowywała brak jakiejkolwiek ciągłości czy kolejności. Nie zostawiała śladów, chyba że jako zwierzę. Spała rzadko, podobnie z jedzeniem. Starała się nie myśleć, z tego też powodu spędzała wiele czasu w skórze wilka. Wtedy wszystko przestawało się tak komplikować, przynajmniej dla niej. Mogła postawić na instynkt.
Lambert, który przyłączył się do asasynów nie próżnował. Wiedział doskonale, że Ciri nie dałaby się zabić w tak łatwy sposób. Przecież to była Cirilla, Zguba i Jaskółka. Jego Feniks, który potrafił odrodzić się z popiołów w najmniej spodziewanym momencie. Natrafiał na fałszywe ślady, ale cierpliwie szedł za nimi.
Były nauczyciel Ciri wynurzył się z mroku, tuż obok Connora.
-Znalazłem jej obozowisko. I świeże trupy, może sprzed dwóch dni. Łowcy, pewnie na usługach templariuszy. Dodatkowo znalazłem ślady jej, świadczące o tym, że jest ranna a to miejsce które znalazłem jest jedynym nadającym się na postój, w takiej odległości. Chodź za mną-mówił szybko, jakby odruchowo ściszając głosi znów zanurzył się w ciemności.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #76 dnia: Czerwiec 06, 2015, 22:59:03 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Jego nagłe pojawienie zupełnie wytrąciło Connora z równowagi, ale rzeczowość wypowiedzi sprawiła, że udzielił mu się również nastrój, rodzaj jakby euforii. Nawet jeśli to kolejny fałszywy alarm - warto go podejmować choćby dla samej tej chwili.
Podniósł się i ruszył za Lambertem, częściowo pomagając sobie węchem, kiedy sam wzrok mu nie wystarczał.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwiec 06, 2015, 23:01:41 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Lambert zatrzymał się w odległości kilkunastu metrów od jasnego punktu ukrytego wśród drzew. A potem bez jakichkolwiek podchodów podszedł do małego ogniska i usiadł, w niewielkiej odległości od pnia drzewa, znajdującego się za nim. Gestem zaprosił Connora by ten usiadł obok.
-Poczekajmy. Jeśli instynkt mnie nie myli, ona jest w pobliżu.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #78 dnia: Czerwiec 06, 2015, 23:16:52 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Chwilę się zawahał przed wkroczeniem w krąg światła, ale w końcu to zrobił. Usiadł też na miejscu wskazanym przez mężczyznę.
Kiedy tylko spotkanie wydawało się być bardziej prawdopodobne i realne - tym bardziej jego podniecenie ustępowało miejsca przygnębieniu. Czuł, że wyrządził Ciri krzywdę. I bał się teraz choćby spróbować to wszystko naprawić.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwiec 06, 2015, 23:24:25 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Coś zaszeleściło w gałęziach. Lambert zdążył się uchylić, a już po chwili na jego miejscu zgrabnie wylądowała drobna istota owinięta w zielono-czarno-brązową bluzę i podobne spodnie. Owa istota ewidentnie była kobietą, a na głowę narzuciła kaptur, który skrywał jasne włosy. Lambert obserwował ją przez chwilę, a zielone oczy nie poddały się. Widział jak bardzo była spięta, z jaką szybkością szukała ucieczki.
-Ciri... Spokojnie. Już dobrze-zaskakująco miękki głos, jak gdyby cudem powstrzymywał się od płaczu.
Dziewczyna spięła się jeszcze bardziej i odsunęła widząc Connora. Jedną rękę trzymała sztywniej, lekko zgiętą, starając się jej nie nadwrężać. Musiała być ranna. Gdy Lambert wyciągnął dłoń w jej kierunku, spłoszona zerwała kontakt wzrokowy i dotknęła plecami chropowatej kory drzewa.
Mężczyzna posłał Connorowi jedno znaczące spojrzenie ."Nie pozwól jej uciec".
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2015, 23:34:03 wysłana przez Ciri »

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #80 dnia: Czerwiec 09, 2015, 20:51:22 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- Ciri... - w jego głosie ewidentnie zaznaczała się nuta smutku - Poczekaj...
Przygryzł dolną wargę, bezwiednie robiąc pół kroku w przód. Patrzył na nią nieco przybitym wzrokiem. Gdyby nie uniósł się wtedy dumą i jej pomógł...
Zerknął krótko na Lamberta, po czym znów przeniósł spojrzenie na dziewczynę.
- Przepraszam cię... Tyle chciałem powiedzieć - dodał. Musiał się do tego zmusić, ale czuł, że jest jej winien chociaż tyle. Wiedział jednak, że te dwa słowa nie są w stanie właściwie niczego wynagrodzić.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #81 dnia: Czerwiec 09, 2015, 21:04:42 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Zatrzymała się, wpatrując w niego zdumiona. Ale już spokojniej. Bez tego wcześniejszego strachu.
Lambert obserwował ją, z niepokojem czającym się w oczach. Nie podobało mu się to co znalazł w jej twarzy. Ten ból, nieufność.
-Zrozumiałam lekcję-zimny ton jej głosu, gdy powoli zdjęła z niego spojrzenie.
-Ciri... -trochę dezaprobaty w głosie Lamberta.
Ale ona nagle potrząsnęła głową, po czym zamarła w bezruchu.
-Ćśśś...-szepnęła.
-Słyszysz?
Nikły dźwięk kroków. Repetowana broń. Gałązki ocierające się o czyjeś ciało. Cirir kopnęła ognisko i prawdopodobnie to ją uratowało.
Chwilę później po lesie rozszedł się huk, co prawda przytłumionego, strzału. Na ramieniu Ciri wykwitła czerwona plama, a ją samą pchnęło do tyłu. W zielony oczach pojawił się błysk rozdrażnienia.
-Zostańcie tutaj, jeśli macie mi coś do powiedzenia. W innym wypadku możecie odejść i nie wracać. Jeśli teraz odejdziecie, mozliwe, że zamiast łowców, to wy staniecie się moją zwierzyną-oschły głos Ciri, po czym dziewczyna zniknęła w mroku nocy.
Teraz zapanowały całkowite ciemności, bo ognisko dawało tylko tyle światła, ile ledwo żarzące się szczapy.
Lambert bez słowa przysunał się do pnia. Nie odszedł. Miał jej wiele do powiedzenia.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #82 dnia: Czerwiec 09, 2015, 21:25:45 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
W pierwszym odruchu mocniej zacisnął zęby i zwinął dłonie w pięści, co chwila je rozprostowując. Zdenerwowanie i rozpacz. Te uczucia ciagle w nim narastały. Raz górę brało pierwsze, raz drugie, powodując lekką destabilizację emocjonalną. Nienawidził bezradności, a tymczasem nie mógł nic zrobić. Nie mógł już nic zrobić.
Zaczął chodzić w tę i z powrotem, cały czas nasłuchując jednak uważnie najdrobniejszych szmerów i odgłosów.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #83 dnia: Czerwiec 09, 2015, 21:42:45 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Ciri zjawiła się po kilkunastu minutach. Las umilkł, tylko czasami słychać było podejrzane szelesty, stanowczo nie wywołane przez zwierzęta.
-Tutaj nie możemy bezpiecznie mówić-powiedziała cicho.
-Za mną.
Po tych słowach ruszyła w las, znanymi tylko sobie drogami. Chwiała się czasami, prawdopodobnie osłabiona utratą krwi. Wreszcie, rozdrażniona kolejnym potknięciem zmieniła postać i kulejąc, nieco szybciej potruchtała.
Od czasu do czasu znikała im z oczu, ale zawsze czekała, błyskając białym futrem. Lambert szedł za nią, uważnie śledząc każdy krok. Nie ryzykował okazania litości, wiedząc, że źle by to odebrała.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #84 dnia: Czerwiec 09, 2015, 21:54:29 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Bez słowa ruszył za tamtą dwójką, właściwie nie zastanawiając się nad tym, co robi. Szedł "na automacie" pozwalając by kierował nim instynkt... a może to "coś więcej".
Cały czas rozglądał się czujnie dookoła, chociaż, mimo świetnego, wilczego wzroku, nie mógł specjalnie wiele zobaczyć. Jedynie Ciri idącą na przedzie.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #85 dnia: Czerwiec 10, 2015, 07:30:03 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Ciri zatrzymała się dopiero przed rzeką. Tutaj teren delikatnie się wznosił tworząc mały klif, górujący nad płynąca w dole wodą. Ciri wzięła rozpęd i skoczyła z niego, lądując na niewielkiej wysepce, która utworzyła się przez rozdzielenie się rzeki. Lambert skoczył za nią.
Na pierwszy rzut oka, Ciri była tutaj odsłonięta. Ale drzewa i krzaki tworzyły osłoniętą małą polankę, a najciemniej przecież pod latarnią. Dziewczyna zmieniła postać na ludzką i przedarła się przez zarośla z idącym jej po piętach Lambertem.
To miejsce stanowiło najpewniej coś w rodzaju głównego obozu. Ciri wydobyła skądś małą skrzynkę. Wyjęła z niej kawałki stosunkowo czystego materiału, mała buteleczkę, strzykawkę z igłą i większą butelkę wódki.
Lambert uniósł brwi widząc to ostatnie.
-Muszę oczyścić ranę-burknęła.
-A wy możecie mówić.
Meżczyzna westchnął i spojrzał wyczekująco na Connora. Nie bardzo wiedział, jak teraz do niej mówić.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 10, 2015, 20:25:03 wysłana przez Ciri »

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #86 dnia: Czerwiec 12, 2015, 15:06:58 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Zanim zrobił to, co Ciri i Lambert moment wcześniej, obejrzał się, czy nikt za nimi nie szedł. Nie zauważył nic podejrzanego, więc skoczył.
Powoli podszedł do nich. Starał się ułożyć jakąś wypowiedź, która zabrzmiałaby tak, jak trzeba, ale nie był w stanie wypowiedzieć żadnego zdania. Odrobinę krępowała go również obecność Lamberta. Stał więc tak jakąś chwilę, nim się w końcu odezwał.
- Ciri... Wstyd mi, że wtedy tak cię zostawiłem. Rozumiem, że jesteś na mnie wściekła. Masz prawo. Zawiodłem cię. I nie przyszedłem po to, by prosić cię o wybaczenie. Chciałem jedynie, żebyś wiedziała, że żałuję - przy ostatnim zdaniu ściszył głos niemalże do szeptu. I tak naprawdę, dopiero teraz, nieśmiało na nią spoglądając, uświadomił sobie, że stracił najważniejszą osobę w swoim życiu. To bardzo bolało.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #87 dnia: Czerwiec 12, 2015, 16:11:13 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Lambert cofnął się rozglądając dookoła. Wiedział, że ta rozmowa nie jest przeznaczona dla jego uszu.
Ciri spuściła wzrok. Po to, by Connor, nie zauważył tego w pewnym stopniu zadowolenia.
-Connor... Ja rozumiem dlaczego mnie tam zostawiłeś. Nie dałam ci wyjaśnień, niczego. A ciebie obowiązuje przede wszystkim wierność swojemu zakonowi. Nie mnie.
Na chwile umilkła zbierając myśli.
-Oboje popełniliśmy wiele błędów-Cri odwróciła wzrok.
-Nie zaufałeś mi, bardziej niż twoje odejście zabolało mnie to, że mi nie uwierzyłeś. Skrzywdziłeś mnie, to fakt. Ale dałam ci powody, żeby to zrobić.
Drgnęła  niespokojnie, pod wpływem nadchodzącej gorączki.
-To nie tak, że nagle przestałam cokolwiek do ciebie czuć, ani tak, że cię wcześniej oszukiwałam. Connor... Ja nie wiem, czy będę miała dość sił, by naprawić to co zepsułam-spojrzała na niego. Nawet jeśli w zielonych oczach pojawiły się łzy, to pochyliła głowę, by on ich nie zobaczył.
-Jestem juz zmęczona. A ty... Ty powinieneś miec kogoś, kto będzie zdolny cię wspomóc. Kogoś kto nie będzie dla ciebie ciężarem... jak ja.
Musiała to powiedzieć. Po prostu już nie potrafiła udawać, że jest wściekła czy zimna.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #88 dnia: Czerwiec 13, 2015, 15:05:57 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Na miejscu Lamberta uśmiechałabym się pod nosem, przynajmniej xD

Lekko go zamurowało. Bynajmniej nie takiej odpowiedzi się spodziewał. Ale i tak czuł, że coś tu nie gra. Nie mógł zrozumieć jej ostatnich zdań, chociaż dobrą chwilę się nad nimi zastanawiał. Co to miało znaczyć? Że wybacza mu, ale to mimo wszystko koniec?...
Zmarszył brwi, postępując odrobinę bliżej i nieznacznie rozkładając ręce.
- Nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć? To nie jest twoja wina! - w jego oczach mieszała się nadzieja i strach.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #89 dnia: Czerwiec 13, 2015, 15:09:46 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
-Widzisz, może ty teraz myślisz chwilą, ale ja staram się przewidzieć co będzie za 5, 10 lat. Jeśli oczywiście dożyjemy-umilkła.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
storylife zameczek-rozmawiajmy szkola-gartossa variabler diorako