Amazing Monster Wolf's World
Obrzeża => Góry => Wątek zaczęty przez: Ezio w Listopad 28, 2014, 20:44:05
-
Są stąd cudne widoki. Proszę tylko uważać, by nie spaść!
(http://www.bank-zdjec.com/foto_galeria/1171_100_1942_b.jpg)
-
Nie mając co z sobą zrobić - wybrał się na wycieczkę górską. Brak władzy w jednej ręce wcale nie ułatwiał zadania, ale nie to mu teraz zajmowało myśli. Co miała oznaczać odpowiedź Nicki?... Filozofem zdecydowanie nie był, więc prędzej doszedł na szczyt, niż do jakichś konkretniejszych wniosków. Ciężko westchnął.
Nikogo nie spotkał ani na szczycie, ani na szlaku. W sumie to mu to odpowiadało. Chciał być teraz sam.
Rozejrzał się. Dookoła roztaczała się piękna panorama. Gdzieś niżej, między szczytami przeleciał dumnie orzeł. Ezio zaciągnął się powietrzem. Zaczął nucić, aż w końcu przeszedł do "normalnego" śpiewania.
- I never thought I’d feel this
Guilty and I’m broken down inside
Livin’ with myself
Nothing but lies
I always thought I’d make it
But never knew I’d let it get so bad
Livin’ with myself Is all I have
I feel numb I can’t come to life
I feel like I’m frozen in time
Livin’ in a world so cold
Wasting away
Livin’ in a shell with no soul
Since you’ve gone away
Livin’ in a world so cold
Counting the days
Since you’ve gone away
You’ve gone away
Do you ever feel me
Do you ever look deep down inside
Starin’ at yourself
Paralyzed
I feel numb
I can’t come to life
I feel like
I’m frozen in time
Livin’ in a world so cold
Wasting away
Livin’ in a shell with no soul
Since you’ve gone away
Livin’ in a world so cold
Counting the days
Since you’ve gone away
You’ve gone away from me
I’m too young to lose my soul
I’m too young to feel this old
For so long I’m left behind
I feel like I’m losing my mind
Do you ever feel me
Do you ever look deep down inside
Starin’ at your life
Paralyzed
Livin’ in a world so cold
Wasting away
Livin’ in a shell with no soul
Since you’ve gone away
Livin’ in a world so cold
Counting the days
Since you’ve gone away
You’ve gone away from me
I’m too young
I’m too young...
____________
https://m.youtube.com/?hl=pl&gl=PL#/watch?v=xr3mOdKxsz4 (https://m.youtube.com/?hl=pl&gl=PL#/watch?v=xr3mOdKxsz4)
-
Weszła. Usiadła.
-No tak. Znów zabłądziłam- mruknęła pod nosem. Wyjęła mapę i zeczęła się jej przyglądać.
-
Zamknął gębę. Wyczuł czyjąś obecność. Odwrócił głowę i zobaczył jakąś dziewczynę. Widział, że męczyła się z mapą, ale nie ruszył z pomocą. Cały on. Usiadł po turecku na ziemi, plecami do młodej.
-
-Nie rozumiem- mruknęłam.
-W końcu znajdę Nicole. Uda mi się to- powiedziałam dość głośno. Gdy sposttzegłam kątem oka chłopaka speszyłam się. Narzuciłam dość długą grywkę na błękitne oczy.
-
// Nie będzie tak łatwo xD
Gada do siebie. Chyba z nią coś nie do końca w porządku... Nicole?... Ona mówi o jego Nicki?... Nie, mało prawdopodobne.
Poczuł, że coś usiadło na jego lewym przedramieniu. Wzdrygnął i zerknął na to coś. Motyl. Błee... Pogonił owada prawą ręką i wrócił do fascynującego przyglądania się chmurom.
-
//XDDDDD ,,Nicole?... Ona mówi o jego Nicki?...'' xDDDDD
Westchnełam. Podeszłam do chłopaka.
-Przepraszam, że panu przeszkadzam w oglądaniu chmur. Chciałabym zapytać się czy zna pan Nicole Ayame- zapytałam dość cicho.
-
// xD
Wstał, jak oparzony. Zmierzył młodą wzrokiem. Ona sobie żartuje, czy co?... Nie, chyba nie. Przekrzywił trochę głowę, z wyrazem zdumienia na twarzy. Czyli zrobił to, co przeciętny człowiek by zrobił, zapytany o coś niemal absurdalnego.
- Nie... A o co chodzi? - ciekawy był, jaki interes ma ta dziewczyna do Nicki. Dopiero po chwili dotarło do niego coś oczywistego. "Młoda" była wilkokrwistą. Tyle, że zachowywała się jakoś dziwnie. Normalny szczeniak, gdy odkryje innego osobnika swojej rasy, ma zaraz wielki zaciesz i wesołe błyski w oczach, które usiłuje ukryć, ale mu się to nie do końca udaje. W końcu obecnie wilkokrwiści należą do rzadkości. To praktycznie tak, jakby spotkać na ulicy aktora z ulubionego serialu. No, a ta nic. On w jej wieku bawił się w tropienie i zastanawianie pułapek na innych. Nieraz za to solidnie oberwał, ale tam...
-
Westchnęłam. Odwróciłam się i usiadłam.
-Nic - powiedziałam krótko.
-To wszystko jest jak szukanie igły w stogu siana- mruknęłam.
-
- A jeśli znam? - założył ręce i spojrzał na Młodą (od teraz to jej pseudo xD) uważnie. Trochę z się nią podroczy... Może coś ciekawego się dowie przy okazji ...
-
//xDDDD Ej, a w jakim on jest stroju? Bo wiesz jak jest w 'szlafroku' to Cate powinna się troszkem zdziwić.
-To w końcu tak czy nie? - zapytałam z nutką nadziei w głosie.
-Jeśli jej nie znajdę nie będę wiedziała nic o sobie! - powiedziałam.
-
// xD Zwykle nie paraduje w szatach bez konkretnego powodu, zwłaszcza, jeśli wybiera się gdzieś, gdzie normalnie jest sporo ludu xD
Zmarszył brwi. Co ona bredzi?...
- Mogłabyś mi wyjaśnić, kim ona jest dla ciebie? - powiedział, powoli podchodząc trochę bliżej niej.
-
//Moje pierwsze skojarzenie-chce ja zgwałcić! xD
Za dużo Magic Time.
-
//Daj linka do magica xD
-
//http://magic-life-now.blogspot.com/
-
// Wiecie Wy co?... ;-; Posądzać mojego Ezia o takie rzeczy...
-
//Skojarzenia takie bzydkie... xD
-
//xDDDDDDDDDDD
-Nie znam pana. Nie powinnam z panem w ogóle rozmawiać- wstała, otrzepała się i odeszła kawałek.
-
Ezio:
- Nie to nie - wzruszył ramionami, a raczej tylko tym prawym, i odwrócił się. Wrócił na swoje wcześniejsze miejsce.
- W końcu to tobie powinno zależeć na znalezieniu Nicki - rzucił z przekąsem, wystawiając twarz do wiatru i mrużąc oczy od słońca.
-
-Jednak ją pan zna!- powiedziała.
-
- Może tak, może nie - mruknął tajemniczo z uśmieszkiem na twarzy, którego jednak nie mogła dostrzec, bo stał do niej tyłem. Ni stąd, ni zowąd, zaczął sobie gwizdać, na sobie tylko znaną melodię.
-
Już miała powiedzieć, że jest to najwredniejszy człowiek jakiego spotkała, ale ugryzła się w język.
-To moja jedyna rodzina. A jedyny człowiek, który coś może wiedzieć nic mi nie chce powiedzieć.
-
- Rodzina?... - zdziwił się. Uświadomił sobie, że on przecież był w podobnej sytuacji, kiedy tu przybył. Chciał odnaleźć wujka... Teraz nie ma już go, co prawda, ale ma brata i siostrę. Coś za coś.
- No dobra... Co chcesz wiedzieć? - zlitował się. Odwrócił się na powrót w kierunku Młodej.
-
-Gdzie ją znajdę?- zapytałam.
-
- Ehh... Żebym to ja wiedział... - jęknął. Ostatnio widział ją w parku, ale wątpił by tam wróciła.
- Mogę pomóc ci jej szukać - w tym momencie domyślił się, dlaczego Młoda nie zwróciła uwagi na to, że jest wilkokrwistym. Pewnie po prostu nie miał kto jej uświadomić...
-
-Dobrze- powiedziałam.
-
Cicho westchnął. Rozejrzał się ostatni raz wkoło i już miał złazić z wielkiego płaskiego głazu, na którym właśnie stał, ale zamarł. Zdawało mu się tylko?... Chcąc się upewnić, spróbował ruszyć lewą ręką. Udało mu się ją trochę zgiąć w łokciu. A więc jest jeszcze szansa, że będzie mógł nią się sprawnie posługiwać! Uśmiechnął się, zadowolony.
Przypomniał sobie, że nie jest tu sam. Odwrócił głowę, żeby ukryć ten uśmiech i ruszył ścieżką w dół. Po chwili przystanął.
- Tak właściwie, to jak masz na imię?
-
Poszłam za nim.
-Catelynn- powiedziałam.
-
_____________________________________________-
Fag. Postacie się mi mylą ;-;
-
// Tak to jest xD... Siostra mnie molestuje ;___;
Coś tylko mruknął. Ruszył dalej.
____
z.t.
-
Wysła. //z.t.//