Amazing Monster Wolf's World
Obrzeża => Lasek => Wątek zaczęty przez: Ryan w Sierpień 16, 2015, 19:55:39
-
Niewielka, drewniana chatka, znajdująca się pośród lasu, na sporej polanie. Dawno zapomniana przez wszystkich, no, jeśli nie liczyć pewnej grupki asasynów...
-
Doszli na miejsce po jakimś kwadransie. Lloyd zatrzymał się na skraju polany i zerknął na resztę.
-
Przed wkroczeniem na niezalesiony teren zatrzymała się, odruchowo spinając mięśnie. Zmieniła się i po chwili lustrowała uważnie nowe otoczenie.
-
- Za leśniczówką płynie niewielki, ale czysty strumyk. Można by nabrać trochę wody, pewnie się przyda - odezwał się starszy asasyn.
Ryanowi zaświeciły się oczy. Od dłuższego czasu nic nie jadł i nie pił, więc perspektywa ugaszenia choćby pragnienia była wyjątkowo kusząca. Ruszył więc za Lloydem najpierw do domku, skąd tamten zabrał jakieś wiadro na wodę, potem nad rzeczkę, trzymając się na dystans od Iriny.
-
Ruszyła za nimi, chociaż zmęczenie zaczynało dawać się jej we znaki. Podróż samolotem z Moskwy, później przesiadka w podesłane auto i brak snu przez 48 godzin. Zamrugała odzyskując ostrość widzenia. Przynajmniej ostatnią noc w Rosji spędziła z Nim. Na twarzy Iriny pojawił się rozmarzony uśmiech.
-
Ryan, nadal w wilczej postaci, pochylił się nad wodą i łapczywie zaczął pić. I pewnie zbyt prędko by nie przestał, gdyby Lloyd nie odtrącił go, mówiąc, że to niezdrowe. Nabrał wody do wiaderka.
Młody cicho prychnął i ostrożnie cofnął się, uważając na złamaną łapę. Wolał jednak mieć Irinę w zasięgu wzroku.
-
Spojrzała na dzieciaka z rozbawieniem. Za tym kryła swój gniew. Wolałaby, żeby Ryana tu nie było, wtedy nie musiałaby sie męczyć z podejrzliwym szczeniakiem. Cofnęła się obserwując Lloyda z namysłem, w głowie układając plan działania.
-
Ryan:
Lloyd podniósł się z klęczek z wiaderkiem w ręku. Spojrzał na zegarek.
- Powinien już niedługo być - mruknął pod nosem i machnięciem ręki wskazał na chatkę, zapraszając pozostałych do środka, sam ruszył pierwszy.
Ryan tylko prychnął, widząc wyraz twarzy Rosjanki i podążył powoli za swoim opiekunem.
______________
Przewińmy trochę czas, leniwa jestem xD
-
Ruszyła za nimi, jakoś tak bez przekonania. Musi sie pospieszyć, żeby szczeniak nie zdażył domyslić się prawdy.
*jakiś czas później*
Ha! Ja przyspieszyłam, ale ty kierujesz tym gościem xD
-
// Jakim gościem?...
Ja chciała ten tego... Trochę dalej przesunąć xD
-
//Jak bardzo dalej?
Tym dohtórem xD
-
// Na przykład, by Ryan zdążył już poznać Iskrę, a Irina zdążyła już owinąć sb co nieco Lloyda wokół palca xD
-
//A przewijamy do momentu przed przespaniem sie I&L czy już po?
Am, fakt średnio dałam charakter Iskry i to kim była.
-
//Łocywiście, że przed xD
Nadrooobisz xD
-
//(http://i1.tribune.com.pk/wp-content/uploads/2015/08/tumblr_m5b5xan7vo1rxofjho1_500.gif)
Tooo... pisz pierwszego posta... gdzieś.