// xD
- To... Ci nie powiem, kogo dzisiaj spotkałem... Dobra, może trochę zaboleć - powiedział, chwycił rączkę od noża i wyciągnął go, najdelikatniej, jak umiał. Do rany zaraz przyłożył liście owej roślinki. Gdyby był wierzący, modliłby się właśnie, żeby podziałały.