Tajna baza Asasynów

[Alexandra]

Ogarnęła się trochę i podeszła do dziewczyny.
- Cześć, jestem Alex... - zaczęła dość niepewnie.

[Elynn]

-Cate- mruknęła cicho.

[Alexandra]

Nie wiedziała, jak jej to przekazać. Co prawda, Cate nie była już tak całkiem małym dzieckiem, ale to jednak ciężkie przeżycie...
- Może chodźmy stąd? - zaproponowała.
- Możemy pójść na przykład na lody...

[Elynn]

-Przyszłam tu po siostrę. Nke na lody...

[Alexandra]

Miała zamiar skłamać. Powiedzieć, że Nicki jest zajęta, czy coś. Stwierdziła jednak, że to nie przejdzie. Przecież ona taka głupia nie jest, paręnaście latek już ma. Alex cicho westchnęła.
- Posłuchaj... Bardzo mi przykro, ale...

[Elynn]

-Ale?...

[Alexandra]

- Twoja siostra nie żyje... - dokończyła. Spojrzała na nią łagodnym spojrzeniem, chcąc by nie poczuła się zbyt osamotniona. Tak, jak ona, kiedy dowiedziała się o śmierci Jess.

[Elynn]

-C-co?- powoli osunęła się na ziemię.

[Alexandra]

- Cate... - pochyliła się nad nią. Chciała ją jakoś pocieszyć, ale jak? Z resztą, to i tak z jej winy Nicki nie żyje.

[Elynn]

Z jej oczu popłynęły łzy. Dopiero ją poznała...

[Alexandra]

- Bardzo mi przykro - wydusiła z siebie.

[Elynn]

-Dlaczego? Nie udało mi się  dobrze poznać siostry,  nie mam rodziców...-szlochała.

[Alexandra]

- Czasami los bywa okrutny - westchnęła - Wątpię, czy cię to pocieszy, ale ja też straciłam kiedyś siostrę i rodziców...

[Elynn]

Wstała i ogarnęła się.
-Dlaczego jej tu nie ma... kto ją zabił!?

[Alexandra]

Również podniosła się.
- Wyrok sądu...