- Żyję, jakbyś raczył zauważyć... Potem ci wytłumaczę, teraz spadamy... - mruknął Connor, wstając. Pobiegł pomóc Lyss.
Ezio "ocknął się" w ostatniej chwili. Nim łowcy zdążyli się połapać, co się stało, rzucił się na nich, zabijając ich, za pomocą ukrytych ostrzy. Odetchnął.
- Wszystko ok? - zapytał Nicki.