Jakiś czas później...
Ezio i Omar stali nad mogiłą (asasyni to jakiś odłam islamu, nie wiem, jak u nich jest z grzebaniem zmarłych, ale to tam, szczegóły xD) Auditore. Żaden z nich się nie odezwał ani słowem. Było już późno, kiedy w końcu się rozeszli, każdy w swoją stronę, również w milczeniu.
________
zt.