Autor Wątek: Leśna rzeczka  (Przeczytany 25856 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #135 dnia: Marzec 18, 2015, 17:01:36 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-Co chcę?-usmiechnęła się gorzko-Najchętniej uciekłabym stąd jak najszybciej, a nie bawiłabym się w odpowiadanie na wasze pytania.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #136 dnia: Marzec 18, 2015, 17:24:22 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Podszedł krok bliżej.
- Powiedz w końcu, czego ty się boisz? - zapytał prosto z mostu, obdarzając ją spojrzeniem żądnym odpowiedzi.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #137 dnia: Marzec 18, 2015, 17:33:22 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Skuliła się.
-Was. Ogółem mężczyzn. Domyślasz się dlaczego. Byłam w wojsku, dostałam sie do rąk wroga, przegraliśmy misję.-jej wzrok błagał go, by nie kazał jej wymawiać słowa "gwałt" na głos.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #138 dnia: Marzec 18, 2015, 19:11:31 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Po chwili rzeczywiście zrozumiał, co miała na myśli. Przygryzł dolną wargę.
- Ale wiesz... Nie wszyscy są tacy... - mruknął.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #139 dnia: Marzec 18, 2015, 19:41:21 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-A skąd ja mam to wiedzieć? Gdybym spotkała tamtych na ulicy nie powiedziałabym, że oni mogliby mi to zrobić. To byli normalni ludzie. Wojna zrobiła z nas potwory. A ja mam potwory tutaj-postukała palcem w skroń.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #140 dnia: Marzec 18, 2015, 21:27:22 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Braaak weenyyyy... ;-;

Rozłożył bezradnie ręce. Nie miał pojęcia, co mógłby jej odpowiedzieć. Dobrze wiedział, jak wojna potrafi ludziom wyprać mózgi. On na szczęście nie zwariował. Chyba.
Ale zakładanie, że wszyscy są źli to nie jest dobre rozwiązanie. Owszem nie należy zbytnio ufać, ale bez przesady...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #141 dnia: Marzec 18, 2015, 21:32:00 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-Ja...-zaczęła ale zrezygnowała-Co jeszcze chciałbyś wiedzieć?

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #142 dnia: Marzec 18, 2015, 21:35:07 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- Opowiedz coś o Rezerwacie - poprosił, przenosząc na chwilę wzrok na Logana. Jasne było, że chciał znać jego udział w tej całej historii.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #143 dnia: Marzec 18, 2015, 21:44:44 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-Rezerwat... Dom. Wielki teren lasy, łąki, rzeki i strumienie, ogrodzony, położony gdzieś na północy. Wymarzone miejsce dla nas, wilkokrwistych. Byliśmy tam bezpieczni. Nikt nas nie nękał, nikt nie miał tam wstępu. Niektórzy traktowali Rezerwat jako tymczasowy przystanek. Inni zostawali tam na stałe. Żyliśmy w surowych warunkach, wedle surowych praw. Hierarchia była bardzo ścisła. Najwyżej stał cozywiście ojciec Logana, Vincent. Potem były dwie Bety, Dannyl i jeszcze jedna osoba, ale dziewczyna. Ich zadaniem było wymierzanie sprawiedliwości. Nie biliśmy się tam często. Pojedynki były jedynie na śmierć i życie. Jeśli ktoś próbował zmieniać hierarchię najczęściej płacił za to życiem. Płacił też, jeżeli nie chciał się podporządkować któremuś prawu, czy złamał je. Nawet nieświadomie.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #144 dnia: Marzec 19, 2015, 17:47:32 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Oczyma wyobraźni przeniósł się do owego miejsca. Z pewnością był to raj dla wilkokrwistych, ale... Nie dla niego. Zbyt zżył się z ludźmi i ich światem. Tak bardzo, że przygłuszało to jego wrodzony wilczy instynkt.
Ale dalej nie dowiedział się tego, czego chciał.
- A jaki związek z tym wszystkim ma ten szczeniak? Czego Sam od niego chciał? - dopytywał dalej. W końcu miał chyba prawo wiedzieć, w jakiej sprawie bronił Logana, nie?...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #145 dnia: Marzec 19, 2015, 18:00:15 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-Sam... Ma dość błędne przekonania. Po pierwsze nie podobało mu się, że Vincent wziął sobie za partnerkę zwykłą kobietę. Jakoś to zaakceptował, prawdopodobnie dzięki Dannylowi. Mój brat miał w tym zresztą swój interes. Jeśli stado zaakceptowało związek z ludzką kobietą, to jego związek z wilkokrwistą miałby większe szanse. Ale kiedy urodziło się dziecko wszystko zaczęło się od nowa. Nie wiem, jakim cudem uciszyliśmy wtedy bunty. To nie była twoja wina Logan. Po prostu... Trochę cię nie upilnowali rodzice. Wyszedłeś na dwór w pełnię. Przebywanie kogoś kto nie jest przemieniony poza domem w Rezerwacie, w czasie pełni to pewna śmierć. Wtedy wilkokrwistych z Rezerwatu ogarnia szaleństwo. Nie odpowiadają za swoje czyny. A ty wyszedłes. Zauważyła to po czasie twoja matka i wybiegła za tobą. Ona nie miała tyle szczęścia co ty, bo natrafiła na wilki. No cóż... Niewiele z niej potem zostało. Vincent to widział. Zdołał zmienić postać podczas pełni na ludzką. Nie potrafił nic zrobic tylko stał. A ona krzyczała z bólu. Po pełni... Któres z nas dostarczyło cię do domu. I cóż... Już stamtąd nie wróciło. Vincent oszalał. Zaczął mordować kogo popadnie. Wszyscy musieli salwować się ucieczką. Masowe pojawienie się wilkokrwistych wyowały zainteresowanie łowców. A Rezerwat upadł. Nie miał szans istnienia. To nie była twoja wina, Logan. Naprawdę.-Ciri z trudem zmusiła sie by spojrzeć na Logana. Patrzył na nią przerażony.
Czyli spowodował śmierć swojej matki, ojca, wielu wilkokrwistych, Alyss i Dannyla?

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #146 dnia: Marzec 19, 2015, 19:49:04 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Zatkało go. Sam nie miał zbyt różowego życiorysu, ale ta historia wzbudziła u niego coś w rodzaju współczucia. Spoglądał to na Ciri, to na Logana.
Teraz role się odwróciły. To on bał się, żeby chłopak nie zrobił nic głupiego. Cienko wyglądał...
- Ej, młody... Słyszałeś ją, to nie twoja wina - próbował jakoś do niego dotrzeć.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #147 dnia: Marzec 19, 2015, 20:34:59 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-Czyli można powiedzieć... Że zamordowałem ich wszystkich?-spytał.
Ciri mu nie odpowiedziała.
-Dlatego nie chciałam odpowiadać na wasze pytania.
Logan podniósł głowę chcąc odpowiedzieć dziewczynie, ale umilkł. Coś czaiło się w powietrzu, tak jak przed przybyciem Sama. Wilkokrwiści już dawno się wycofali, zostały tylko krwawe odciski łap.
//O, mam pomysła, jak Ciri zostanie ranna.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #148 dnia: Marzec 19, 2015, 21:27:55 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// To dobrze xD Bo już nie wiem, co bargrolić xD

Nie odezwał się już. Jakoś dziwnie się czuł. Dziwna atmosfera panowała wokół. No i jeszcze ten zapach krwi, unoszący się w powietrzu. Niby do niego nawykł, ale...
Trochę się uspokoił faktem, że szczeniak nie zaczął za bardzo kombinować... Ha, a jednak w pewnym sensie go obchodził.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #149 dnia: Marzec 19, 2015, 21:33:22 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Ciri chyba zauważyła coś, czego nie widział nikt poza nią. Logan obserwował dziewczynę kątem oka i zauważył jej nagłe poruszenie.

-Ja... Ja naprawdę już muszę iść-wymamrotała i oddaliła się (wyszła) nim ktokolwiek zdołał ją zatrzymać. Gdy zniknęła z pola widzenia Logana zauważył dziwaczne ruchy krzaków zmierzające za Ciri.
-Ktoś ją śledzi!-rzucił ostrożne spojrzenie Connorowi.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
zupronum zameczek-rozmawiajmy phacaiste-ar-mac-tire rekogrupastettin wolodyjowskiego