Autor Wątek: Leśna rzeczka  (Przeczytany 25847 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #105 dnia: Marzec 16, 2015, 21:07:29 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Sam wyskoczył do przodu korzystając z chwilowej nieuwagi przeciwnika i zaatakował właściwie. Zadał Connorowi sporą ranę przechodzącą od barku przez przednią prawą łapę aż do stawu łokciowego. Potem porządnie chlasnął go jeszcze po głowie. W ludzkim odpowiedniku Connor miałby sporą ranę sięgającą nasady włosów z trudem omijającą skroń, bo inaczej w krótkim czasie wykrwawiłby się. Końcem rany stawała się szczęka.
Ciri wzdrygnęła się. Logan patrzył na walkę z niemym niedowierzaniem.

No, możemy kończyć. I odwołuję akcję z ranną Ciri. Ją rozegramy później.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #106 dnia: Marzec 16, 2015, 21:46:40 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Spx

Z jego gardła mimowolnie wydarł się cichy skowyt. Znajdował się teraz w zdecydowanie groszym położeniu. Niewiele widział, bo krew zalewała mu oczy.
W pierwszej chwili stracił równowagę. Przez głowę przeleciała mu wtedy jedna myśl - obraz wilkokrwistych, rozszarpujących go na strzępy. To dodało mu sił, by walczyć o życie.
Dostrzegł też swoją szansę. Sam, pewny już swojego zwycięstwa przestał być ostrożny.
I Connor zamierzał to wykorzystać.
Starając się zapomnieć o bólu, podkradł się z lewej strony i skoczył na przeciwnika, napierając na niego, ze wszystkich sił i starając się maksymalnie wykorzystać ciężar ciała. Tylnymi łapami podciął łapy Sama. To była dość ryzykowna zagrywka. Gra va bank. W końcu sam mógł wylądować na ziemi... Wgryzł się mu w kark, mieszając własną krew, z jego krwią.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #107 dnia: Marzec 16, 2015, 21:51:46 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Sam stracił równowagę. I upadł. Wilkokrwiści jak na komendę zerwali się ruszając w jego stronę i niemal taranując przy tym Connora. Głośny skowyt Sam'a który teraz zniknął niemal pod ciałami swoich pobratymców. Oni nie silili się na delikatność. Mieli sprawić mu bolesną i długą śmierć.
Ciri patrzyła na to jak zamurowana, bardzo blada z szeroko otwartymi oczami. Logan wydawał się równie zdumiony. Delikatnie pociągnął dziewczynę za rękaw wskazując na Connora. Należałoby mu pomóc. Ale ona nadal stała patrząc jak zahipnotyzowana na rozszarpywanego Sam'a.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #108 dnia: Marzec 16, 2015, 22:00:53 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
- To za to, że śmiałeś obrazić Alyss... - warknął resztkami sił, w stronę Sama.
Odszedł kawałek i zmienił się w człowieka. Opierając się o jakieś drzewo, usiadł pod nim. Ciężko oddychał, ale żył. Zabawne. Jeszcze jakiś czas wcześniej życie wydawało mu się bez sensu. A teraz? Z jakim zapałem o nie walczył...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #109 dnia: Marzec 17, 2015, 07:41:19 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Ciri pociągnięta za rękaw przez Logana powoli odwróciła wzrok. Wzdrygnęła się. Oboje podeszli do Connora.
-Trzeba cię opatrzyć-powiedziała cicho nie patrząc na Connora. Logan skinął głową.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #110 dnia: Marzec 17, 2015, 12:36:47 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Podniósł głowę i spojrzał na Ciri i Logana. Zrobił to powoli. Każdy ruch powodował jedynie większy ból. Lewą ręką wytarł krew cieknącą mu do oczu. Nie odezwał się. To wszystko, co mógłby teraz powiedzieć zawarł w spojrzeniu.
Popatrzył jeszcze w kierunku tego, co zostało z brązowego basiora, z którym chwilę wcześniej walczył. Zwycięstwo nie satysfakcjonowało go na tyle, na ile mogłoby się wydawać. Właściwie, to nie odczuwał żadnych większych emocji. Ani pogardy, ani współczucia dla Sama.
Zastanawiało go tylko jedno: co takiego zrobił Logan, że tamten chciał się na nim zemścić? Nie mogła to być jakaś błachostka... Przeniósł ponownie badawczy wzrok na chłopaka.
Jeśli nie teraz, to kiedy indziej. Ale dowie się, o co chodziło.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #111 dnia: Marzec 17, 2015, 19:17:49 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Dziewczyna westchnęła tylko i wyciągnęła z przepastnej torby coś co wyglądało jak "zestaw małego chemika". Bez słowa nabrała do strzykawki bezbarwny płyn. Podciągnęła rękaw zdrowej ręki Connora i wbiła iglę w ramię. Po chwili wyjęła i innym płynem napełniła strzykawkę jeszcze raz. Ponowiła czynność.
Potem zaczęła przygotowywać materiały do opatrzenia ran.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #112 dnia: Marzec 17, 2015, 19:48:31 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Bez słowa i sprzeciwu przyglądał się poczynaniom dziewczyny.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #113 dnia: Marzec 17, 2015, 19:52:38 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Zaczęła od rany ramienia. Oczyściła je boki delikatnie. Poprzednie szczepionki zabezpieczały ranę przed wdaniem się zakażenia. Rzuciła szybkie spojrzenie na twarz Connora i zabrała się do zszywania rany. Pochłonięta pracą przestała przypominać przerażone, zaszczute zwierzę. Ale z jej wzroku nie znikał lęk. Logan miał czasem wrażenie, że rzuci to wszystko i ucieknie. Ale ona tego nie zrobiła.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #114 dnia: Marzec 17, 2015, 20:05:34 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Uważnie śledził wzrokiem każdy ruch Ciri. Mogłoby się wydawać, że tylko to go interesuje w tym momencie.
Ale było wręcz odwrotnie. Jego wzrok był nieobecny. Bo patrzył teraz oczyma umysłu.
Najbardziej zajmowało go zachowanie dziewczyny. Jej osobowość. Kim ona, tak w ogóle, była? I czemu mu pomagała? Przecież, z tego, co mu się wydawało, jakieś koleżeńskie więzi łączyły ją z Samem. A jego wcale nie znała.
I ten jej wystraszony wzrok... Czego ona się bała?...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #115 dnia: Marzec 17, 2015, 20:10:05 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Skończyła zszywać i przyjrzała się swojej pracy przekrzywiając głowę. Potem zabandażowała ramię. Chodziło głównie o to, by do rany nie dostał się brud, nie o przytrzymywanie brzegów rany. Szwy założyła dobrze. Chwilę zastanawiała się nad raną na twarzy. Wiedziała, że jeśli założy szwy z tego co miała to Connorowi zostanie paskudna blizna na resztę życia. Na razie zabrała się tylko do jej oczyszczania. Skupiła się na swojej pracy starając się nie myśleć kogo opatruje. To tylko rana. Tylko rana.

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #116 dnia: Marzec 17, 2015, 20:16:17 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Cały czas dręczyły go pytania, które ciągle mnożyły się w jego głowie. Na tyle go pochłonęło poszukiwanie odpowiedzi, że niemalże zapomniał o bólu.
Bezwiednie przeniósł wzrok z jej dłoni, na twarz. Uporczywie się wpatrywał w Ciri, niezdając sobie z tego sprawy; tak jakby mógł się coś dzięki temu dowiedzieć.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #117 dnia: Marzec 17, 2015, 20:21:01 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
Zarumieniła się zmieszana intensywnością jego spojrzenia. Odwróciła się do swojej torby by zmienić narzędzia i wzięła głęboki oddech by uspokoić drżenie rak. Zdecydowała nie zaszywać rany. Wystarczyło ją oczyścić.
-Weź to-wymamrotała podając mu zielonkawą tabletkę (ziółka? xD)

Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #118 dnia: Marzec 17, 2015, 20:34:50 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// A miałby taką piękną bliznę... xD
Magiczna Marysia, od teraz w formie tabletki! xD

Wziął niewielki przedmiot od Ciri. Wpatrywał się chwilę najpierw w niego, potem w dziewczynę, jakby chciał się upewnić, że to na pewno nie jest jakaś trucizna, czy coś. W końcu postanowił zaufać nowej znajomej. Włożył tabletkę do ust i połknął.
- Dziękuję - odezwał się nareszcie.

____________
;-;
Ah, te zbędne wyrazy, na końcu zdania... v.v
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2015, 20:50:22 wysłana przez Connor »
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Leśna rzeczka
« Odpowiedź #119 dnia: Marzec 17, 2015, 20:39:45 »

Offline Logan

  • Spy, not a warrior
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 152
  • Żadnego posłuszeństwa. Nie złożę żadnej przysięgi
    • Zobacz profil
-Proszę-powiedziała i odsunęła sie szybko zbierając swój sprzęt. Umyła ręce i zerknęła na nich niepewnie.
Logan także nie wiedział co teraz robić. Dziewczyna wydawała mu się podejrzana. Ciągle się czegoś obawiała. Ale dlaczego?

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
rekogrupastettin szkola-gartossa variabler phacaiste-ar-mac-tire wolodyjowskiego