Autor Wątek: Opuszczona fabryka  (Przeczytany 20525 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 11, 2015, 22:34:10 »

Offline Irina

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 979
  • No pain, no game, sweetheart.
    • Zobacz profil
Natasha:
Patrzyła na Jane chwilę.
- Faktycznie, to bez znaczenia. W takim razie, nie wykrwaw się. Do niezobaczenia, siostro.
Wyszła z budynku zdecydowanym krokiem, który krył żal.
Here she comes, you better watch your step
She's going to break your heart in two, it's true
It's not hard to realize
Just look into her false colored eyes
She builds you up to just put you down, what a clown

'Cause everybody knows (She's a femme fatale)
The things she does to please (She's a femme fatale)
She's just a little tease (She's a femme fatale)
See the way she walks
Hear the way she talks

You're written in her book
You're number 37, have a look
She's going to smile to make you frown, what a clown
Little boy, she's from the street
Before you start, you're already beat
She's gonna play you for a fool, yes it's true




Love is for children.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 12, 2015, 19:19:40 »

Offline Jane

  • Knight of the Night
  • Gisou
  • Aktywny użytkownik
  • *****
  • Wiadomości: 159
  • May guide us the Father of Understanding.
    • Zobacz profil
Zerknęła przeciągle za Natashą. Sama już nie wiedziała, co o tym myśleć. W końcu ona była przecież jej jedyną rodziną. I zdaje się, że przecież za nią chyba wcześniej tęskniła. Tak trochę.
Tyle, że nie przywykła do okazywania takich uczuć.
Z przekleństwem na ustach podniosła z ziemi swój sztylet. Wzięła kilka szybkich oddechów i zacisnęła zęby. Mocno chwyciła rękojeść i wbiła sobie ostrze w ramię. Wyjąc z bólu szarpnęła w dół, otwierając kolejną ranę. Drżącymi palcami zaczęła grzebać w ramieniu. Chwilę to potrwało, ale w końcu mała, siwa płytka trafiła pod jej obcas.
Czemu to zrobiła? Nie wiedziała.
Wątpliwości.
Szybko zajęła się prowizorycznym opatrunkiem na najbardziej krwawiące rany i najzwyczajniej w świecie uciekła, zacierając za sobą ślady.


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #62 dnia: Kwiecień 28, 2016, 21:03:13 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
Oblizał swoje palce, z błyszczącymi oczyma delektując się smakiem krwi. Smarkacz, chociaż właściwie facet wiekiem niewiele młodszy od Ryana, tyle, że zdecydowanie mniej doświadczony w sprawach ciemniejszej strony tego miasta, patrzył na niego przerażony. Klęcząc, próbował wyrwać się dwóm innym mężczyznom, którzy widocznie dobrze się bawili.
- Błagam, zlitujcie się!... - chłopak niemal robił w gacie ze strachu.
Ryan zamachnął się do kolejnego ciosu. Ich ofiara skuliła się.
- Błagam! - wrzasnął. - Oddam wszystko, dajcie mi tylko tydzień!...
- Nie masz tyle czasu - odparł Ryan.
- Masz pecha, bo kolega zapomniał proszków na uspokojenie - zaśmiał się rudzielec.
- A ty lepiej zamknij ten swój krzywy ryj i bierz się do roboty - odparował wilkokrwisty.
Zwrócił się znów do klęczącego, nachylając się nad nim.
- Zbierzesz cały hajs, wraz z odsetkami, do jutra, albo nie będzie litości - warknął. Tamten chciał jeszcze coś negocjować, ale rozmyślił się, po oberwaniu w gębę.
- Zabierajta mi to stąd - mruknął i przespacerował się po pomieszczeniu, kiedy tamci już znikli.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #63 dnia: Kwiecień 28, 2016, 21:27:39 »

Offline Delilah

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 551
    • Zobacz profil
Zjawiła się jak zawsze, jakby znikąd. Wyłoniła się z cienia, z lekko kpiącym uśmieszkiem na twarzy. Ciemna koszulka z nadrukiem kociej czaszki przyozdobionej kolorowymi piórami i szara, miękka bluza, sprawiały, że dziewczyna zlewała się z tłem. Całości dopełniały poprzecierane ciemne dżinsy i trampki w ślady kocich łapek. Gdyby zwracać uwagę tylko na powierzchowny wygląd, Iskra sprawiałaby wrażenie całkowicie zwykłej. Ot, jedna z wielu. Przynajmniej dopóki ktoś nie rozpoznałby kształtu noża, pod materiałem albo nie spojrzł w jej oczy. Niezwykłe, bo dwukolorowe. Jedno niebieskie, o kolorze typowo słowiańskim, a drugie zielone. W tej chwili dziewczyna przymrużyła je nieco, patrząc na Ryana z przechyloną nieco głową.
- Lubię, jak robisz z siebie pana i władcę - powiedziała cicho, akcentując ostatnie wyrazy.

Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missin' home
Only know you love her when you let her go
And you let her go
***
Please, never let me go.
***
How did us against the world
Become you against me.
***
I will not be forgotten, this it my time to shine
I've got the scars to prove it, only the strong survive
I'm not afraid of dying, everyone has their time
Like never favorite weakness, welcome to the pride


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 01, 2016, 20:52:48 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
Obejrzał się przez ramię, rozgniatając butem papierosa, którego właśnie rzucił na ziemię. Nie przepadał za paleniem, ale robił to publicznie, bo wzmacniało to jego pozycję. Co prawda, jako, że był wilkokrwistym, inni i tak nie mogli się z nim równać, bali się jego siły i szybkości, oczywiście nie wiedząc, skąd one pochodzą. Dość szybko zyskał wysoką rangę w swojej grupie i nie wyglądało na to, by ktoś chciał mu zagrozić, ale i tak używał różnych znanych mu sztuczek, by trzymać podwładnych i wrogów w szachu.
Swoją drogą - papierosy również przydawały się podczas podobnych akcji, jak ta.
- Niech te śmieci znają swoje miejsce - odparł z pogardą, z lekka wypinając przy tym klatkę piersiową. Obrócił się do Del.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 01, 2016, 21:07:45 »

Offline Delilah

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 551
    • Zobacz profil
Przewróciła oczami.
- Oczywiście. Nie przeczę - uśmiechnęła się odrobinę kpiąco.
Podeszła bliżej, na moment nie wlepiając w niego wzroku kobry, a omiotła spojrzeniem otoczenie. Nadmierna ostrożność? Być może. Ale wiele razy uratowało jej to życie.
- Masz zamiar siedzieć tu cały dzień?
Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missin' home
Only know you love her when you let her go
And you let her go
***
Please, never let me go.
***
How did us against the world
Become you against me.
***
I will not be forgotten, this it my time to shine
I've got the scars to prove it, only the strong survive
I'm not afraid of dying, everyone has their time
Like never favorite weakness, welcome to the pride


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #66 dnia: Maj 01, 2016, 21:24:49 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
- A co mam robić?- mruknął, wzruszając ramionami. Zaciągnął się powietrzem. Krew. W tym pomieszczeniu było ją czuć szczególnie mocno. Miał jej też jeszcze sporo na dłoniach. Chyba rzeczywiście powinien stąd wyjść. Ten zapach działał na niego mocno pobudzająco.
Było tak jak mówił Rudy - nie wziął dzisiaj proszków uspokajających, które wciskała mu River i żeby zachować jako taką świadomość i samokontrolę powinien unikać potencjalnych "alergenów".
Udawał, że nie widział, że Iskra się z niego podśmiewuje, ale zostawił ten dumny ton i wrócił do tradycyjnego "nic mnie to wszystko nie obchodzi".

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #67 dnia: Maj 01, 2016, 21:30:18 »

Offline Delilah

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 551
    • Zobacz profil
Prychnęła.
- Też pytanie. Jakbyś się ze mną nudził - puściła do niego oko.
Ruszyła przed siebie, ku wyjściu, miękkim krokiem, przez co wydawała się odrobinę nierzeczywista.
Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missin' home
Only know you love her when you let her go
And you let her go
***
Please, never let me go.
***
How did us against the world
Become you against me.
***
I will not be forgotten, this it my time to shine
I've got the scars to prove it, only the strong survive
I'm not afraid of dying, everyone has their time
Like never favorite weakness, welcome to the pride


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #68 dnia: Maj 01, 2016, 21:39:47 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
- Okaay... Co w planach na dzień dzisiejszy? - mruknął, wsadzając ręce do kieszeni. Rozejrzał się na boki, od niechcenia, próbując sobie przypomnieć, czy nie miał jeszcze czegoś do załatwienia.
A, chrzanić to wszystko i tak mu się już dzisiaj nic nie chce.
Kopnął kawałek gruzu, leżący mu akurat na drodze i również wziął na cel drzwi.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #69 dnia: Maj 01, 2016, 21:45:58 »

Offline Delilah

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 551
    • Zobacz profil
- Hmm... - zamyśliła się.
- Możemy się przejść, zawsze znajdzie się ktoś, komu możnaby skopać dupę.
Spojrzała w jego stronę pytająco.
Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missin' home
Only know you love her when you let her go
And you let her go
***
Please, never let me go.
***
How did us against the world
Become you against me.
***
I will not be forgotten, this it my time to shine
I've got the scars to prove it, only the strong survive
I'm not afraid of dying, everyone has their time
Like never favorite weakness, welcome to the pride


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #70 dnia: Maj 01, 2016, 22:16:58 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
- Neeh... Znudziło mi się okładanie typków, którzy nie potrafią się nawet obronić. Nie ma zabawy z takim - mruknął, krzywiąc się.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 01, 2016, 22:18:23 »

Offline Delilah

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 551
    • Zobacz profil
- Dobrze, Panie Mądralo, znajdź nam inne zajęcie. Nie lubię się nudzić.
Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missin' home
Only know you love her when you let her go
And you let her go
***
Please, never let me go.
***
How did us against the world
Become you against me.
***
I will not be forgotten, this it my time to shine
I've got the scars to prove it, only the strong survive
I'm not afraid of dying, everyone has their time
Like never favorite weakness, welcome to the pride


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 02, 2016, 15:39:06 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
Stanął przed dziewczyną, opierając się ręką o futrynę i tym samym zagradzając jej przejście.
- A gdyby tak obudzić wreszcie naszą drugą naturę i wybrać się na prawdziwe polowanie? - szeroki uśmiech oraz błyski w oczach sugerowały, że w wyobraźni już widział siebie goniącego za jakimś jeleniowatym i zatapiającego kły w karku ofiary.

Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #73 dnia: Maj 02, 2016, 15:47:08 »

Offline Delilah

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 551
    • Zobacz profil
Prychnęła.
- Nie masz ze mną szans w tej dziedzinie. Ale spróbuj, słonko.
Uśmiechnęła się z zadowoleniem. Raczej mało było rzeczy, w których wyprzedzałaby Ryana, ale polowała odkąd odkryła zwierzę wewnątrz siebie, czyli od ponad dziesięciu lat.
- Ale River nie może się dowiedzieć i bez tego dostaje apopleksji na nasz widok.
Only know you've been high when you're feeling low
Only hate the road when you're missin' home
Only know you love her when you let her go
And you let her go
***
Please, never let me go.
***
How did us against the world
Become you against me.
***
I will not be forgotten, this it my time to shine
I've got the scars to prove it, only the strong survive
I'm not afraid of dying, everyone has their time
Like never favorite weakness, welcome to the pride


Odp: Opuszczona fabryka
« Odpowiedź #74 dnia: Maj 02, 2016, 22:30:22 »

Offline Ryan

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 908
  • Don't trust anyone!
    • Zobacz profil
- Ja nie mam zamiaru się jej spowiadać - rzucił, coraz gorzej kryjąc podekscytowanie. Właściwie to nie pamiętał, kiedy ostatnio był na polowaniu. Nie miał też w planach konkurowania z Iskrą, po prostu chciał się wreszcie rozerwać, z dala od hałaśliwego i śmierdzącego miasta.
Ale skoro sprawy się tak miały...
- Challenge accepted - oznajmił z zadziornym uśmieszkiem.

 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
variabler artofwar phacaiste-ar-mac-tire zameczek-rozmawiajmy diorako