- Tak, tak... Okay... - mruknął Ezio, odwracając wzrok, niby spoglądając za spłoszonym właśnie stadem jakichś ptaków.
- Connor - mruknął chłopak, dalej zastanawiając się, skąd zna dziewczynę.
- Chciałabym was zaprosić do siebie, na chatę. Taka parapetówka. Zaraz po zebraniu. Co wy na to? - zaproponowała Alex, bawiąc się palcami.