Diabli wiedzą, jakim sposobem, ale udało się jej tu dostać. Wiedziała co nieco o Asasynach i ich zwyczajach. Zdecydowanie więcej niż bracia z jej zakonu.
Uśmiechnęła się, widząc Ezia. Nie podeszła jednak do niego, ale ruszyła w stronę Mistrzów, żeby się grzecznie przywitać. Oni również, jakimś dziwnym trafem, nie rozpoznali w niej Templariuszki. Była zbyt przekonująca, kulturalna...