// Załóżmy, że mamy w fabule ten dzień, co potrzeba xD
- Czyli tak: zachód słońca... Skoro tam jest wymieniony lipiec, to pewnie od lipca trza odliczyć... - tu urwał i zaczął w pamięci coś liczyć. Raz, drugi...
- To by wypadało dzisiaj - powiedział, ze zdziwieniem - To chodźmy na zewnątrz, bo słońce jest już nisko.