Jakoś ciężko było mu uwierzyć, że Alyss przebaczyła matce. Po tym, co zrobiła? Przecież ją porzuciła! Zostawiła własną córkę na pastwę losu! Tak robi matka?...
Poczuł, że krew zaczyna się w nim gotować, więc przestał się dalej nakręcać.
- Szkoda, że nie mogłem jej wcześniej poznać... - powiedział cicho. Szkoda, że nie miał na to wszystko wpływu.