Autor Wątek: Lasek  (Przeczytany 22172 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Lasek
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 04, 2015, 14:59:15 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Trafił tu za tropem dziewczyny. Jego zdenerwowanie rosło, szczególnie od momentu, w którym wyodrębnił również silny zapach krwi. Dotarł do polany, mimo wcześniejszych ran, ostrożnie i bezszelestnie. Przez krótką chwilę obserwował to, co się działo. Mężczyzna bez wątpienia należał do tej chole*nej sekty templariuszy. Przez głowę przemykały mu najróżniejsze myśli. Obawiał się nawet, że może być to jednie pułapka. Nie zauważył jednak, ani nie wyczuł nikogo więcej w pobliżu.
Zdecydował się w końcu na działanie i zakradł od tyłu do templariusza, jednocześnie sięgając po średnich rozmiarów nóż. Facet zbyt zajęty był torturowaniem Ciri, by mógł na czas dostrzec niebezpieczeństwo. Connor, z chłodnym wyrazem twarzy i ustami zaciśniętymi w wąską kreskę, wbił mu w kark ostrze aż po samą rękojeść. Kiedy szarpnął swoją broń z powrotem, ofiara była już martwa. Wytarł nóż o ubrania trupa i schował go. Nie patrzył w tym czasie na Ciri.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwiec 04, 2015, 15:34:11 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Cofnęła się szybkim ruchem. Osuneła się na ziemię, siadając. Nawet nie próbowała wstać, była po prostu zbyt obolała. Ukryła w miarę możliwości ranną dłoń. Teraz nie było miejsca na okazywanie słabości, bo nawet Connor mógł okazać się wrogiem. Właśnie, wrogiem... Przecież jemu też mogło zależeć na tych papierach. Po to by poznać plany templariuszy i usunąć zdobytą przez Ciri wiedzę o asasynach.
Skuliła się nieco, błądząc pełnym lęku wzrokiem między nim, trupem, a skrytą za pniem torbą. Bała się, bo jednego mogła byc pewna... Ona nie da rady go zabić. Jeśliby ją zaatakował dałaby się zabić jak bezbronne zwierzątko.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2015, 19:14:47 wysłana przez Ciri »

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 04, 2015, 19:44:08 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
Stał nadal niezdecydowany, co ma zrobić. Kiedy tylko Ciri przestało zagrażać niebezpieczeństwo, powróciły wcześniejsze obawy. Po której ona stronie stoi? A może działa na dwa fronty? A może jednak to nic takiego i Connor jedynie robi problem z niczego? Tą ostatnią, nieśmiałą myśl zagłuszyły inne. Przecież ostatnie porwanie... W tamtych papierzyskach były również notatki o wilkokrwistości... Jeśli jego twarz choć na moment przybrała łagodniejszy wyraz, to teraz znów spoważniał. Nie potrafił, nie mógł jej zaufać, chociaż wiedział, że nadal ją kocha. Ale czy ona jego również?... Dopiero teraz dotarło do niego, że ciągle obraca w ręce nóż. Po co? Schował go na miejsce.
Podążając za spojrzeniem Ciri, zauważył ukrytą torbę. Powoli podszedł i sięgnął po nią. Zajrzał do niej, by upewnić się, że rzeczywiście znajdują się w niej te notatki. Tak... Zamknął torbę, ale nie odłożył jej, zacisnąwszy mocno palce na jej uchwycie.
Popatrzył na dziewczynę, z zamiarem odejścia. Ale nie mógł tego zrobić. Nic nie mógł zrobić. Chciał znać prawdę, ale z drugiej strony bał się, że może nią być najczarniejszy scenariusz.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2015, 19:46:56 wysłana przez Connor »
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwiec 04, 2015, 19:52:36 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Spuściła wzrok. Przegrała. Postawiła wszystko na jedną kartę ale nie wyszło. Odszukała wzrokiem wciśniętą między gałęzie kotkę i uśmiechnęła się smutno. Ignorując Connora wzięła z ziemi garść piasku i rzuciła w kotkę.
-Uciekaj. No już, biegnij-powiedziała, dziwnie ochrypłym głosem.
Blanka przez chwilę wpatrywała się w Ciri zdumiona, po czym krzaki zaszeleściły i zwierzak zniknął.
Dopiero teraz dziewczyna odważyła się spojrzeć na Connora. Ale teraz już nie było w jej wzroku poprzedniej dumy, gniewu. Nawet lęku. Poddała się, może z powodu bólu, jaki sprawiały jej rany. A może po prostu dlatego, że po raz pierwszy w życiu straciła cel.
-Jeszcze czegoś chcesz?-drwina.
Otwarta drwina, bo teraz mogła sobie na to pozwolić. Gdyby miała dość sił na mówienie prawdopodobnie zasypałaby go gradem obelg.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwiec 04, 2015, 20:37:41 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Ty... A co, gdyby tak napisać opowiadanie, na podstawie np przygód C&C? Takie prawdziwe opowiadanie, z tym, że nie dawałoby się wszystkich akcji, bo trochę za dużo by było. Nawet dość ciekawie mogłoby wyjść, a nie byłoby znowu aż tak strasznie trudno, bo możnaby posty wykorzystać.

Jej ton zdecydowanie pomógł mu podjąć decyzję. Przynajmniej tymczasową. Odwrócił głowę, wlepiając wzrok w chaszcze. Chwilę później odszedł w tamtym właśnie kierunku.
W zupełnej ciszy.
Szedł przed siebie, gdziekolwiek, nadal mocno ściskając torbę i nawet nie próbując odsuwać gałęzi, które uderzały o jego twarz i ciało. Szedł, dopóki nie natrafił na wodę. Płynęła w tym miejscu rzeka, dość głęboka. Przystanął nad brzegiem i zwiesiwszy głowę rzucił zmęczone spojrzenie na swoje odbicie w tafli wody. Zobaczył twarz człowieka, który, jak na swój wiek, bardzo wiele już przeszedł, który był już wyczerpanyżyciem i dla którego straszliwą męczarnią wydawał się każdy oddech. Wtedy usłyszał jakiś cichy szept. Ktoś lub coś zachęcało go, by wszedł do wody, tej ciemnej, chłodnej wody, dającej wytchnienie na wieki... Zrobił krok w przód. I drugi...
Nie chciał jednak tego robić. Był jeszcze zbyt młody, chciał jeszcze wszystko poukładać na przekór wszelkim przeciwnościom... Usiadł po turecku, przygarbiony, nad brzegiem. Obraz na chwilę mu się rozmazał, a potem poczuł, że jego dłonie robią się mokre i to wcale nie od wody z rzeki...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwiec 04, 2015, 20:51:00 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
Odwróciła głowę. Podniosła się, by po chwili upaść na kolana, z powodu koszmarnego bólu brzucha. Udało jej się podnieść aczkolwiek zrobiła się bladozielona. Ciri stwierdziła, że najpierw trzeba zadbać o rany. Ot, instynkt medyka. Zmieniła się w wilka i ruszyła przed siebie. Starała się utrzymać jakiekolwiek tempo, ale co chwila potykała się, ryjąc nosem w ziemię. Jedyną myślą był sen. I ból, jeszcze bardziej potęgujący zmęczenie. Dotarła nad rzekę, tą samą co Connor, acz nieco dalej. Zmieniła się znowu i ostrożnie odwiązała brudny bandaż na dłoni. Zanurzyła w wodzie rękę i syknęła. Ostrożnie starała się jakoś obmyć ranę, ale kiepsko jej poszło. Skrzywiła się, uświadamiając sobie, że nie ma niczego, co mogłoby zastąpić bandaż. Z braku lepszego pomysłu urwała pas od bawełnianej koszulki.  Zawiązała go. Pozostało jej tylko obmyć twarz. Zimna woda nie była najprzyjemniejsza, lecz dała jasność umysłu.

//Fajny pomysł =3

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwiec 04, 2015, 21:04:37 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Hjaaa... Szkoda tylko, że najprawdopodobniej nie zostanie zrealizowany.. xD
Shift... Odwieczne pytanie... Co ja mam teraz z nim zrobić?
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwiec 04, 2015, 21:07:19 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
//A nwm... Ja bym Ciri wepchła do wody... xD
Znaczy się tak mi siem przypomniała sytuacja z Lyss i Edgarem... xD

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwiec 04, 2015, 22:01:06 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// No chyba nie myślisz, że miałby teraz podejść i jak gdyby nigdy nic, wepchnąć ją do wody? xD
Jeny... Ja już Edgara praktycznie zapomniałam xD I tęsknię za moim Eziem ;-; Co z tego, że stworzyłam podobną postać na innym forum? I tak dedło, ale to z resztą nie było to samo... I jeszcze Cate wcale nie daje znaku życia... Wszystko się, ku****wa sypie...
Jutro coś może napiszę, już nic teraz nie wymyślę... *ziew*
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwiec 05, 2015, 07:26:09 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
//Raczej tak nie myślę. Może po prostu Blanka przylezie.
Lepiej żeby sypało się forum niż życie.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwiec 05, 2015, 16:10:46 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
// Wiesz coś o Cate?...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwiec 05, 2015, 16:13:33 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil
//Nic.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwiec 05, 2015, 16:28:20 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil


Lepiej żeby sypało się forum niż życie.
Zabrzmiało, jakbyś wiedziała, ale dobra tam...
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




Odp: Lasek
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwiec 05, 2015, 16:57:43 »

Offline Ciri

  • Spy, not a warrior
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2041
  • I am perfect like I am.
    • Zobacz profil


Zabrzmiało jak chciało, nie wiem nic.

No matter how many times that you told me you wanted to leave
No matter how many breaths that you took, you still couldn't breathe
No matter how many nights that you lie wide awake to the sound of the poison rain
Where did you go? Where did you go? Where did you go?

As the days go by the night's on fire

Tell me would you kill to save a life?
Tell me would you kill to prove you're right?
Crash, crash, burn, let it all burn
This hurricane's chasing us all underground

Odp: Lasek
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwiec 06, 2015, 22:39:04 »

Offline Connor

  • Gisou
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2437
  • We work in the dark, to serve the light.
    • Zobacz profil
2 months later...

Nie wierzył w jej śmierć. Ale najprawdopodobniej dlatego, że jego umysł bronił się w ten sposób przed ponownym obwinianiem się o stratę najbliższej mu osoby. Tak czy siak, Connor jednak znowu to robił. Z jednej strony pozostawała ta cicha wiara, a może raczej nadzieja, iż to wszystko nie jest prawdą; z drugiej - chłodne podejście do rzeczywistości i składanie faktów w całość - przecież zostawił ją wtedy ciężko ranną. Zostawił ją. Ona go nigdy w takiej sytuacji nie opuściła. Nigdy... Okazał się pie*rzonym chamem, łajdakiem, egoistą... I tamte chole*ne papiery nie były ważne. To znowu jego wina! Zostawił dziewczynę, którą kochał w momencie, kiedy potrzebowała pomocy... To z perspektywy czasu. Którymś razem stwierdził gorzko, że nawet gdyby mógł cofnąć czas, pewnie wcale inaczej by nie postąpił. Zbyt dużo było wątpliwości w jego sercu.
Od tamtej pory odsunął się jednak od wszystkich przyjaciół. Chciał w samotności zmierzyć się ze swoim cierpieniem i bólem. Odtrącał każdą pomocną dłoń, które z czasem wyciągano w jego kierunku coraz rzadziej. Nikogo nie interesowało towarzystwo zamkniętego w sobie gbura. A potem pojawił się Lambert. I to trochę podniosło na duchu Connora. Może nie zaufał mu w pełni, ale przynajmniej dawał mu on nadzieję, że nie schrzanił sprawy całkowicie.
Ale tu znów był rozbity. Co by było, gdyby jednak rzeczywiście żyła? Miałby stanąć przed nią, i co? Dobrze wiedział, że nie byłby w stanie nic wydukać. Tyle, żeby chociaż dla spokoju ducha wiedzieć...
Przyszedł znów nad rzekę, bez większego celu. Po prostu czuł taką wewnętrzną potrzebę. Przyklęknął nad brzegiem i zanurzył w wodzie okaleczoną dłoń, przyglądając się jej w taki sposób, jakby zastanawiał się, dlaczego brakuje jej połowy palców.
To, że ludzie nie widzą w czymś sensu, nie oznacza, że to nie ma sensu.

Prawdą jest, że ludzie po upadku powstają silniejsi. Jeśli w ogóle powstaną...

When nothing is true
And everything is permitted
You remember:
Trust only yourself.




 

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
diorako phacaiste-ar-mac-tire zameczek-rozmawiajmy rekogrupastettin variabler