Zrobiło mu się jej żal.
Może i nie znał jej zbyt dobrze, ale podświadomie czuł, że to dobra dziewczyna. Nie ważne, że jest złodziejką, bo, szczerze mówiąc, to i Jon nie stał się w posiadaniu tej pięknej Beretty, schowanej pod bluzą, legalnie.
W każdym razie, nie zasłużyła na takie traktowanie. Żadna kobieta na takie nie zasługuje!
Musi jej pomóc, ale jak? Na razie, to i jemu przydałaby się pomoc - nadal nie pamiętał niczego sprzed pobudki w leśniczówce.
- A gdybym zaproponował ci układ?