Speszył się odrobinę, przy przedłużającej się ciszy. Machnął wolno parę razy, bezradnie, ręką.
- Co? Przecież nic takiego nie zrobiłem - mruknął, spoglądając co raz na nią, nadal z niepewną siebie miną, co nie było raczej w jego stylu.
// No, tu na chatę raczej nie wbiją xD
Prędzej natknęliby się na siebie na zewnątrz.
Taak xD