Odłożył, co miał w rękach i wytarł je o swoje ubrania. Z racji, że ciuchy zmieniły już kolor z oryginalnego na bordowy, to parę dodatkowych, tłustych plam nie robiło najmniejszej różnicy.
Przymrużył oko, spoglądając na Ciri.
- Hm, nie przesadzaj. Nie to jest najgorsze.
// Naprawdę?
No pacz, wróżbita Maciej...
xD