Dotarł pod drzwi dawnego mieszkania siostry najszybciej, jak potrafił. Miał nadzieję, że znajdzie tu Logana. Nie uśmiechało mu się szukać go, diabli wiedzą, gdzie, zwłaszcza, że zostawił Ciri tuż pod nosem swoich współbraci. Nie miał pojęcia co oznaczały ostatnie wydarzenia, co się teraz działo z Bractwem. Jedno jest pewne - na pewno nic dobrego i trzeba to powstrzymać.
Nacisnął klamkę, sprawdzając, czy drzwi są otwarte. Nie bawił się w pukanie.